Dział kulinaria troszeczkę ucichł,
co w sumie dla mnie samej wydaje się dosyć dziwne, ponieważ jestem
raczej osobą wygadaną, no i głośną. Mogę się oczywiście
wytłumaczyć, że to licencjat, że to wina pracy, może i
lenistwa, ale po co? :) Jadąc dzisiaj tramwajem pomyślałam, że
nadszedł ten wiekopomny moment, aby przysiąść i opowiedzieć Wam
o moich przemyśleniach:
"Czyli bigos i inne gulasze".