Zostawmy na moment panieński i kawalerski i wróćmy do tego, co (jak wskazuje kategoria), powinno być głównym tematem moich postów, a mianowicie podróże. Dziś zabieram Was do Afryki. W dużym skrócie przedstawię jak wyglądają tu obrzędy i tradycję związane z ceremonią zaślubin. Niektóre zwyczaje sięgają jeszcze czasów przodków, a mimo to wciąż są szanowane i kultywowane. Z pewnością część z nich jest Wam znana. Jesteście ciekawi co kryje pozostała? Zapraszam na pierwszy artykuł cyklu: "I żyli długo i szczęśliwie" czyli ceremonia zaślubin w sześciu odsłonach :)
Jak wygląda zawieranie małżeństw w Afryce? Na pewno nie da
się tego opisać w jednym artykule. Problem pojawiłby się już przy samej próbie
zliczenia wszystkich zwyczajów, jakie towarzyszą tej wyjątkowej chwili. Obecnie
w wielu miejscach w Afryce, obok starych obrzędów pojawiają się także elementy
zaczerpnięte z nowoczesnych uroczystości weselnych, przy czym te tradycyjne w
ogóle nie muszą obawiać się konkurencji ze strony tych drugich.
O wyborze przyszłego małżonka nierzadko decydują rodzice chłopca,
a bywa i nawet tak, że dziewczynka jeszcze przed swoimi narodzinami już ma
załatwionego kandydata na męża. Często rodzice pana młodego negocjują z
rodzicami potencjalnej kandydatki warunki ewentualnego małżeństwa. Niekiedy panowie
sami podejmują decyzję o wyborze swojej wybranki serca.
![]() |
Jorubowie, źródło: Wikipedia |
Gdy dojdzie do zaręczyn, zaczyna się radosny okres dla
rodzin przeznaczonych sobie młodych. Spotkania, którym często towarzyszy picie
piwa, są symbolem zgody i przyjaźni. Narzeczeni wręczają sobie podarunki, które
mogą być wyrazem zainteresowania bądź jego brakiem. Gdy mężczyzna otrzyma
słodkości to znak, że zostaje zaakceptowany
przez pannę jako kochanek. W zamian za to wręcza lubej przeróżne
podarunki, poczynając od drobiazgów i darów natury, a kończąc na nowych,
wyjątkowych strojach. Zdarza się również, że młodzi aby zapewnić sobie
szczęście i powodzenie szukają wsparcia w czarach i magii.
Odmienna forma negocjacji pojawia się na przykład u Wolofów
z Senegalu. Kiedy syn sam oświadczy ojcu, że odnalazł kobietę odpowiednią, ten
posyła swata do rodziców wybranki. Po raz kolejny dobra natury odgrywają
istotną rolę w zaślubinach młodych ludzi. Propozycje małżeństwa wyraża
przyniesiony przez swata orzech kola. Następuję wówczas narada rodzinna i
jeżeli dziewczyna i jej rodzina przyjmują ofertę, dzielą orzech pomiędzy swoich
członków, przyjaciół i krewnych.
Wśród niektórych społeczności nikogo nie dziwi fakt, że za
żonę trzeba „zapłacić”. Jest to forma wynagrodzenia dla rodziców dziewczyny, w
zamian za jej wychowanie, oraz utratę jednej pary rąk do pracy. W krajach
położonych na południu Afryki rodziców
przyszłej małżonki obdarowuje się określoną liczbą sztuk bydła. Dla
afrykańskich kobiet komplementem jest usłyszeć od mężczyzny, że byłaby warta
sporej zapłaty. W Nigerii rodzice dziewczyny
mogą spodziewać się co najmniej dwa razy większej zapłaty, jeżeli ich
córka jest wykształcona. Lista spodziewanych prezentów także jest sprawą
powszechnie akceptowaną. Przyszli teściowie nie pogardzą papierosami,
alkoholami, biżuterią czy nawet samochodem. W Mozambiku od kandydata na zięcia oczekuje
się w zamian za córkę krowę, pieniądze i nowe stroje. Przyszła panna młoda,
także zostaje obdarowana przez narzeczonego licznymi podarunkami, m.in. odzieżą
czy biżuterią.
![]() |
Pigmej, źródło: blogipodroznicze.pl |
Hucznie i radośnie świętują ceremonię zaślubin Jorubowie z
południowo-zachodniej Nigerii. Zanim jednak to nastąpi pomiędzy rodzinami
przyszłych małżonków dochodzi do skomplikowanych i niekiedy burzliwych
negocjacji. Wielka uczta i tańce mają miejsce zawsze w domu oblubienicy, a jej
termin ustalany jest w słynnej wyroczni Ifa. Gdy zajdzie słońce panna młoda
wprowadza się, do swojego męża. Ojciec udziela błogosławieństwa młodym, a córce
nakazuje posłuszeństwo wobec małżonka. O szczęście i powodzenie prosi się także
duchy przodków.
U Pigmejów wszystko dzieje się bardzo szybko. Rodziny
zainteresowanych spotykają się, pan młody składa podarunki i zabiera dziewczynę
do siebie. Jedyne czego się od niego
wymaga, to znalezienie kandydatki dla męskich krewnych jego żony.
Dzisiaj co raz częściej bywa tak, że chłopak sam wnosi
opłatę za dziewczynę, dzięki czemu uniezależnia się od rodziców i młodzi
zaczynają wspólne życie na własny rachunek. W Afryce młoda kobieta bardzo
często zostaje już którąś żoną z kolei. Poligamia jest bardzo zakorzenioną
tradycją w kulturze społeczności Czarnego Lądu. Prawo, a tym bardzie same
kobiety całkowicie akceptują i szanują obyczaj wielożeństwa.
Bibliografia: Kontynenty. Barwne obyczaje i kultura świata, Ewa i Andrzej Kropowniccy, wyd. Publicat. 2012 r.
Który kontynent chcielibyście poznać bliżej następnym razem?
Malwina :)
Malwina :)
Bardzo interesujący post, taki hm...bliski mojemu sercu ;)
OdpowiedzUsuń